Epidemia COVID-19 kojarzy się głównie z problemami zdrowotnymi, jednak nie są one jej jedynym skutkiem. Pojawienie się nowego gatunku koronawirusa wywołało również liczne komplikacje natury prawnej. Walka z wirusem wymusiła bowiem nagłe wprowadzenie nowego porządku społecznego. Uchwalane naprędce przepisy, zawierające liczne zakazy i nakazy, doprowadziły do poważnej reorganizacji życia codziennego. Taka reorganizacja była oczywiście niezbędna, ponieważ bez niej mierzenie się z COVID-19 byłoby znacznie trudniejsze. Tempo, w jakim dokonano zmian stanu prawnego, dla wielu było jednak zaskakujące. Nawet teraz – po wielu miesiącach epidemii – przepisy bywają wprowadzane w zasadzie z dnia na dzień. W takich warunkach nie tylko trudno nadążyć za nowymi regułami, ale niekiedy nie wiadomo nawet, jak wykonywać obowiązki wynikające z umów zawartych jeszcze przed pojawieniem się epidemii. Pomoc prawna okazuje się więc często niezbędna. Nasza oferta skierowana jest właśnie do osób, które takiej pomocy potrzebują. Jeżeli Twoje problemy prawne powstały na tle epidemii COVID-19, to zwróć się do nas, a pomożemy Ci je rozwiązać.
W związku z wybuchem epidemii COVID-19 istotnie zaostrzono reżim sanitarny. Zaostrzenie to sprawiło, że wykonywanie niektórych umów nagle stało się trudniejsze niż wcześniej, a czasem wręcz niemożliwe. Czy oznacza to, że takie umowy automatycznie wygasły lub uległy odpowiedniej zmianie? Co do zasady – nie. Tego typu mechanizmy wprowadzono jedynie wobec stosunkowo nielicznych przypadków (dotyczy to np. niektórych umów najmu powierzchni komercyjnych). W większości spraw strony muszą więc radzić sobie same. W praktyce oznacza to, że trzeba dokładnie przeanalizować treść umowy i sprawdzić, czy wyjścia z sytuacji nie da się znaleźć w przepisach obowiązujących już przed epidemią COVID-19. Może się bowiem okazać, że od umowy można bez problemu odstąpić lub też da się ją wypowiedzieć. Niekiedy zdarza się, że występują nawet podstawy do rozwiązania umowy przez sąd. W najgorszym razie zawsze można zaś renegocjować warunki umowy. We wszystkich czynnościach związanych z umowami w czasie pandemii koronawirusa możemy pomóc Ci my – kancelaria prawna JMS Legal z Gdyni.
Jednym z obowiązków pracodawcy jest ochrona zdrowia i życia pracowników. Choć ma on charakter absolutnie podstawowy, to nowy koronawirus znacznie utrudnił jego realizację. Nagle pojawiły się bowiem nieznane wcześniej problemy. Czy pracownikom trzeba zapewnić maseczki? Czy w trosce o zdrowie załogi można wymagać od pracowników informacji o wyjazdach za granicę? Czy i na jakich warunkach dopuszczalne jest powierzenie pracownikowi pracy zdalnej? To tylko niektóre z pytań, z którymi mierzą się na co dzień pracodawcy. W ramach praktyki prawa pracy my zaś udzielamy na nie odpowiedzi. Pomagamy także wprowadzać zmiany w zakresie systemów i rozkładów czasu pracy. Dzięki takim rozwiązaniom Twoja firma może lepiej odnaleźć się w nowej rzeczywistości i radzić sobie z zagrożeniami dla zdrowia personelu.
W stanie epidemii obowiązuje wiele nakazów, zakazów lub ograniczeń. Do najpopularniejszych należą nakaz zakrywania ust i nosa, zakaz prowadzenia określonej działalności lub ograniczenia w przemieszczaniu się. Nad ich przestrzeganiem czuwają organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, czyli tzw. sanepidu. Kto łamie przepisy, może spodziewać się wymierzenia kary pieniężnej w drodze decyzji administracyjnej. W zależności od naruszenia kara może wynieść aż 30.000 zł. Dolegliwość ta jest tym większa, że decyzja w sprawie kary podlega natychmiastowemu wykonaniu, a kara powinna zostać wpłacona w terminie 7 dni. Mogłoby więc wydawać się, że ukarany znajduje się na straconej pozycji. Okazuje się jednak, że z decyzjami sanepidu można skutecznie walczyć. Praktyka pokazała, że niektóre sądy administracyjne kwestionują skuteczność wprowadzania obostrzeń. Zdarza się też, że sanepid prowadzi postępowania niedbale i np. wymierza kary za naruszenie przepisów, które jeszcze nie obowiązywały w czasie domniemanego naruszenia. Jeśli sanepid wymierzył Ci karę i masz wątpliwości co do jej zasadności, zwróć się do nas. Pomożemy Ci dokładnie przeanalizować prawidłowość decyzji i w razie potrzeby wniesiemy odpowiedni środek zaskarżenia.
Kara z sanepidu to nie jedyna dolegliwość, która może Cię spotkać za naruszenie obostrzeń w czasie epidemii. Obok takiej kary w grę wchodzi jeszcze odpowiedzialność wykroczeniowa. Nieprzestrzeganie zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków określonych w przepisach o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi jest bowiem także czynem zabronionym przez Kodeks wykroczeń. Sprawca takiego czynu podlega karze grzywny albo karze nagany. W postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 1.000 zł, natomiast grzywna wymierzona przez sąd może teoretycznie wynieść aż 5.000 zł. Nie znaczy to jednak wcale, że najbardziej opłaca się po prostu przyjąć mandat np. za brak maseczki, prowadzenie zakazanej działalności czy za nieuzasadnione przemieszczanie się. Odpowiedzialności można uniknąć całkowicie, jeśli uda się przekonać sąd, że dany nakaz lub zakaz związany z COVID-19 został wprowadzony niezgodnie z prawem. W takim wypadku jego naruszenie nie może być przecież uznawane za wykroczenie. Zdarzają się również przypadki, w których dochodzi do połączenia odpowiedzialności wykroczeniowej z wymierzeniem kary pieniężnej przez sanepid. Taka sytuacja wydaje się z kolei nie do pogodzenia z zakazem podwójnego karania za ten sam czyn. Jeżeli grozi Ci odpowiedzialność wykroczeniowa i chcesz wiedzieć, czy masz szanse na jej uniknięcie, możesz poprosić nas o pomoc. W razie potrzeby sporządzimy dla Ciebie wniosek o uchylenie mandatu karnego lub będziemy bronić Cię przed sądem.
Skontaktuj się z nami – chętnie Ci pomożemy!
Zadzwoń:
+48 58 710 77 67
info@jmslegal.pl poniedziałek-piątek w godz. 09:00-16:00