Czym są terminy procesowe?
Postępowania sądowe toczą się według ustalonych reguł. Przepisy określają rodzaje czynności, jakie można podjąć przed sądem, formę tych czynności, jak również terminy ich dokonania. Te ostatnie to właśnie tzw. terminy procesowe. Część z nich wynika wprost z ustawy, zaś inne zależne są od decyzji sądu. Pierwsze z nich nazywamy terminami ustawowymi, a drugie – terminami sądowymi. Różnice mogą dotyczyć też charakteru terminu. Niekiedy terminy procesowe są zawite, co oznacza, że czynność dokonana po ich upływie jest bezskuteczna. Inne mają z kolei charakter instrukcyjny, a więc stanowią jedynie wskazówkę, która nie jest bezwzględnie wiążąca. Jak się pewnie domyślasz, takie terminy procesowe przewidziane są głównie dla czynności sądu 🙂 Strony postępowania co do zasady muszą bowiem dotrzymywać nałożonych na nie terminów.
Z praktyki wiem, że obliczanie terminów sprawia niekiedy problem osobom bez doświadczenia procesowego. Oczywiście każdy rozumie, czym są np. „dwa tygodnie”. Trudność dotyczy jednak ustalenia dnia, w którym termin rozpoczyna swój bieg. Niniejszy wpis ma na celu rozwianie takich wątpliwości. Dowiesz się z niego, jak liczyć terminy procesowe w postępowaniu przed sądem cywilnym, karnym i administracyjnym.
Termin procesowy oznaczony w dniach
Często zdarza się, że termin procesowy oznaczony jest w dniach. Taki termin kończy się z upływem ostatniego dnia, natomiast do jego biegu nie wlicza się dnia, od którego liczy się dany termin. Wydaje się to skomplikowane? W rzeczywistości wcale takie nie jest. Omówmy to na przykładzie sprzeciwu od wyroku nakazowego w postępowaniu karnym. Oskarżonemu i oskarżycielowi przysługuje prawo wniesienia sprzeciwu do sądu, który wydał wyrok nakazowy, w terminie zawitym 7 dni od doręczenia tego wyroku. Przyjmijmy więc, że wyrok nakazowy został doręczony oskarżonemu 2 czerwca 2021 roku. Oznacza to, że termin do wniesienia sprzeciwu należy liczyć od 2 czerwca 2021 roku. Jak wynika z powyższych wyjaśnień, tego dnia nie wlicza się jednak do biegu terminu. Termin 7-dniowy rozpocznie więc swój bieg 3 czerwca. W konsekwencji drugim dniem terminu będzie 4 czerwca, trzecim dniem – 5 czerwca itd. Ostatecznie siódmy dzień terminu przypadnie na 9 czerwca 2021 roku. Skoro termin kończy się z upływem ostatniego dnia, to sprzeciw będzie mógł zostać skutecznie wniesiony aż do końca dnia 9 czerwca 2021 roku.
Termin procesowy oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach
Termin procesowy może być również oznaczony w tygodniach, miesiącach lub latach. Taki termin kończy się z upływem dnia, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu, a gdyby takiego dnia w ostatnim miesiącu nie było – w ostatnim dniu tego miesiąca.
Przykład: W postępowaniu cywilnym pisemne uzasadnienie wyroku sporządza się na wniosek strony o doręczenie wyroku z uzasadnieniem zgłoszony w terminie tygodnia od dnia ogłoszenia wyroku. Przyjmijmy więc, że wyrok został ogłoszony 2 czerwca 2021 roku, czyli w środę. Tygodniowy termin na złożenie wniosku o doręczenie wyroku z uzasadnieniem kończy się więc z upływem kolejnej środy, tj. z upływem dnia 9 czerwca 2021 roku. Łatwo zauważyć, że termin tygodniowy oznacza w praktyce dokładnie to samo, co termin 7-dniowy. Nie powinno to jednak nikogo dziwić 🙂
Przykład: Odwołanie od decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wnosi się w terminie miesiąca od dnia doręczenia decyzji. Decyzja została doręczona stronie 31 stycznia 2022 roku. Teoretycznie termin miesięczny powinien więc kończyć się z upływem dnia 31 lutego 2022 roku. Takiego dnia jednak w kalendarzu nie ma, w związku z czym termin do wniesienia odwołania zakończy się z upływem 28 lutego 2022 roku.
Pewnie dostrzegasz już, że terminy miesięczne wcale nie muszą być sobie równe. Gdyby bowiem decyzja Prezesa UOKiK została doręczona stronie 28 stycznia 2022 roku, to termin do wniesienia odwołania kończyłby się – podobnie jak w powyższym przykładzie – z upływem 28 lutego 2022 roku. W praktyce byłby on jednak o 3 dni dłuższy.
Upływ terminu procesowego w sobotę lub dzień wolny od pracy
Być może zastanawiasz się, co dzieję się w sytuacji, gdy ostatnim dniem terminu procesowego okazuje się niedziela. W tym dniu przecież nie można złożyć pisma w sądzie lub choćby nadać go na poczcie. Czy to znaczy, że faktyczny termin na dokonanie czynności będzie krótszy? Na szczęście nie 🙂 Jeżeli koniec terminu przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą.
Przykład: Wyrok w sprawie cywilnej został ogłoszony 27 maja 2021 roku. Strona chce złożyć wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem. W typowym przypadku tygodniowy termin na złożenie wniosku kończyłby się z upływem dnia 3 czerwca 2021 roku. W tym roku Boże Ciało przypada jednak właśnie na ten dzień, a więc jest to dzień ustawowo wolny od pracy. W konsekwencji termin na złożenie wniosku ulega przedłużeniu do końca dnia 4 czerwca 2021 roku.
Omawianą zasadę można wykorzystać, aby zyskać więcej czasu na dokonanie czynności procesowej. Jeśli skierowana do nas przesyłka sądowa została awizowana, a wiemy, że po jej odebraniu bieg rozpocznie znany nam termin procesowy, możemy wybrać dzień jej odbioru z poczty w taki sposób, aby koniec tego terminu przypadał na sobotę. Dzięki temu ulegnie on przedłużeniu do następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą. W ten sposób można sobie „kupić” nawet kilka dni!