Czym jest kara umowna?
Czy muszę zapłacić karę umowną? – to pytanie, które prawnicy słyszą stosunkowo często. Wynika to z faktu, że kara umowna to jedno z bardziej popularnych rozwiązań stosowanych przez strony w obrocie cywilnoprawnym. Klauzula zastrzegająca karę umowną jest intuicyjnie zrozumiała dla każdego, jednak wiedza na temat podstaw prawnych do jej zastosowania jest już mniej rozpowszechniona. Czym zatem właściwie jest kara umowna w rozumieniu prawa? Otóż jest to zastrzeżenie umowne, które przewiduje, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy.
Kara umowna zastępuje odszkodowanie
Przytoczona wyżej definicja prowadzi do wniosku, że kara umowna w istocie nie stanowi „kary”, lecz jest zryczałtowaną formą odszkodowania. Prawnicy często nazywają karę umowną tzw. surogatem odszkodowania. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to tylko kwestia nazewnictwa, jednak ma to swoje bardzo istotne konsekwencje. Skoro bowiem kara umowna zastępuje odszkodowanie z tytułu odpowiedzialności kontraktowej, to przyjmuje się również, że przysługuje ona tylko wtedy, gdy spełnione są przesłanki tej odpowiedzialności. Oznacza to, że kara umowna należy się wierzycielowi jedynie wówczas, gdy niewykonanie zobowiązania przez dłużnika jest następstwem okoliczności, za które ponosi on odpowiedzialność. Jeżeli zaś z przepisu szczególnego albo z umowy nie wynika nic innego, dłużnik odpowiedzialny jest wyłącznie za niezachowanie należytej staranności. Jest to zatem odpowiedzialność uzależniona od winy dłużnika.
Czy kara w ogóle się należy?
Mając na względzie powyższe uwagi, należy zawsze upewnić się, czy kara w ogóle się należy. Samo niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nie przesądza bowiem jeszcze o obowiązku zapłaty. Jeżeli dłużnik nie ponosi winy za niewykonanie zobowiązania, to nie musi w ogóle płacić kary umownej. Tak będzie np. w sytuacji, w której dłużnik zobowiązany do wybudowania domu nie ukończy tego zadania w uzgodnionym terminie na skutek powodzi (lub siły wyższej innego rodzaju). W takim przypadku mamy oczywiście do czynienia z niewykonaniem zobowiązania, jednak jest ono następstwem okoliczności, za które dłużnik – o ile nie umówiono się inaczej – odpowiedzialności nie ponosi.
Kara umowna za opóźnienie
Warto wiedzieć, że opóźnienie w spełnieniu świadczenia ma miejsce wówczas, gdy dłużnik nie spełnia świadczenia w terminie – niezależnie od przyczyny. Zwłoka uznawana jest natomiast za szczególny przypadek opóźnienia. Ze zwłoką mamy do czynienia wtedy, gdy opóźnienie w spełnieniu świadczenia jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność.
Jak pewnie się domyślasz, rozróżnienie to ma istotne znaczenie. Dłużnik ponosi bowiem odpowiedzialność za szkodę wynikającą z niedochowania terminu jedynie wtedy, gdy dopuszcza się zwłoki. W praktyce w umowach można jednak spotkać klauzule, które zastrzegają karę umowną na wypadek opóźnienia w wykonaniu zobowiązania. Czy posłużenie się tym pojęciem oznacza, że kara umowna należy się wierzycielowi niezależnie od przyczyn opóźnienia?
Zdania na ten temat są podzielone. Ja przychylam się do poglądu, który przedstawił Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 24 maja 2019 r., wydanym w sprawie o sygn. akt VII AGa 1195/18. Zgodnie z tym poglądem z samego faktu użycia przez strony w umowie określenia, że kara umowna należy się za opóźnienie w wykonaniu zobowiązania, nie można wyprowadzić wniosku, że chodzi o każde opóźnienie, zatem również to niezależne od winy dłużnika. Gdy ustawodawca chce obciążyć dłużnika skutkami opóźnienia także wówczas, gdy nie ponosi on za to opóźnienie odpowiedzialności, to stanowi o tym wprost (tak jest m.in. w przypadku odsetek za opóźnienie się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego – por. art. 481 § 1 k.c.). Tego samego należy więc wymagać od stron w sytuacji, gdy modyfikują one ogólne zasady odpowiedzialności dłużnika. Jednoznacznie wynika to zresztą z art. 473 § 1 k.c., który przewiduje, że dłużnik może przez umowę przyjąć odpowiedzialność za niewykonanie lub za nienależyte wykonanie zobowiązania z powodu oznaczonych okoliczności, za które na mocy ustawy odpowiedzialności nie ponosi.
Podsumowując: jeżeli strony chcą rozszerzyć zakres odpowiedzialności dłużnika, to powinny w umowie oznaczyć okoliczności, za które ma on ponosić odpowiedzialność. Jeśli umowa takiego postanowienia nie zawiera, to dłużnik odpowiada jedynie w zakresie przewidzianym przez ustawę, a więc za niezachowanie należytej staranności. Samo wskazanie, że kara umowna przysługiwać będzie za opóźnienie, a nie za zwłokę, nie jest wystarczające do poszerzenia zakresu odpowiedzialności dłużnika.
Kara umowna za niewykonanie zobowiązania pieniężnego
Uważna lektura definicji kary umownej pozwala zorientować się, że kara ta może zostać zastrzeżona wyłącznie za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania niepieniężnego. Tymczasem w praktyce kara umowna za niewykonanie zobowiązania pieniężnego nie należy wcale do rzadkości. Czy taka klauzula jest ważna i uprawnia wierzyciela do dochodzenia należności? Na to pytanie nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. W orzecznictwie przeważa stanowisko, zgodnie z którym zastrzeżenie kary w zakresie zobowiązania pieniężnego jest sprzeczne z ustawą, a w konsekwencji nieważne. Można jednak spotkać także pogląd, który w pewnych okolicznościach dopuszcza konwersję kary umownej na klauzulę regulującą wysokość odsetek za opóźnienie. Wątpliwości w tym zakresie trzeba niestety rozwiewać na tle sformułowań użytych w konkretnej umowie. W uproszczeniu można jednak przyjąć, że zastrzeżenie kary umownej za niewykonanie zobowiązania pieniężnego jest z reguły bezskuteczne.
Miarkowanie kary umownej
Kara umowna może należeć się wierzycielowi w wysokości niższej niż wynikająca z umowy nawet wówczas, gdy spełnione są wszystkie przesłanki odpowiedzialności dłużnika. Przepisy przewidują bowiem tzw. miarkowanie kary umownej, a więc możliwość ubiegania się przez dłużnika o zmniejszenie kary umownej. Możliwość ta występuje w dwóch przypadkach. Po pierwsze, miarkowanie kary umownej wchodzi w grę, gdy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane. Po drugie, takie żądanie dłużnik może zgłosić w sytuacji, w której kara umowna jest rażąco wygórowana. Miarkowanie kary dokonywane jest przez sąd i odbywa się w ramach procesu o zapłatę kary umownej, wytoczonego dłużnikowi przez wierzyciela. W postępowaniu sądowym dłużnik musi koniecznie skierować do sądu wyraźne żądanie zmniejszenia kary umownej, a także udowodnić, że występuje co najmniej jedna z wymienionych przesłanek.
Niedozwolone postanowienie umowne
W relacji między przedsiębiorcą a konsumentem może wystąpić jeszcze inna sytuacja, w której odpadnie konieczność zapłaty kary. Postanowienie zastrzegające karę umowną może bowiem stanowić niedozwolone postanowienie umowne. Pod tym pojęciem kryją się nieuzgodnione indywidualnie postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Taki charakter ma w szczególności postanowienie nakładające na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej. Niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta, co oznacza, że w przypadku zastrzeżenia rażąco wygórowanej kary umownej konsument może odmówić zapłaty jakiejkolwiek kary.